Wehikuł czasu

29/04/2021 | norbullo

Chcesz wsiąść do wehikułu czasu i poczuć się jak wolny człowiek? Pragniesz się oderwać na chwilkę od codziennych obowiązków i zrobić to w zdrowy sposób? Bieganie Naturalne może Ci w tym pomóc!



Termin „bieganie naturalne”, stał się popularny za sprawą książki „Urodzeni Biegacze” Christopher’a MacDougall’a. W tejże to książce, tajemnicze plemię Indian „Raramuri”, zostało opisane, jako niestrudzone i cieszące się bieganiem bez kontuzji. Kultywujący swoją tradycję, biegania długodystansowego, dookoła Miedzianego Kanionu w Meksyku, zachwycili świat nie tylko biegaczy. Słynący od dawna z biegania w sandałach lub boso, stali się dla jednych wzorem do naśladowania, dla innych powodem do przyjrzeniu się swojej technice biegowej.


O co chodzi w takim bieganiu ?

Bieganie naturalne, to metoda biegu, kiedy w pierwszej fazie kontaktu z podłożem, stopa ląduje na śródstopiu. Jest to metoda pierwotna, jakiej najprawdopodobniej człowiek używał biegając przez wiele tysięcy lat, zanim jeszcze wynaleziono obuwie.

Budowa stopy oraz całej kończyny dolnej, dowodzi, że jesteśmy stworzeni do biegania tą metodą. Łuk stopy, rozcięgno podeszwowe, ścięgno Achillesa czy łydka, jakby specjalnie zostały przez ewolucje zaplanowane. Energia włożona w krok, zwraca energię biegaczowi. Noga działa jak sprężyna. Możemy biec dzięki temu bardzo długo oszczędzając energię. Wkładamy siłę, dostajemy siłę, proste!



Dla kogo takie bieganie?

W zasadzie dla każdego zdrowego człowieka, pod warunkiem, że nie ma zdrowotnych przeciwskazań, do uprawiania sportu. Ruch jest prosty i można go uprawiać rekreacyjnie lub startować w zawodach biegowych.

Oczywiście, to co jest proste, nie koniecznie od razu takie jest. Praktyka i spokojne podejście do tematu czyni mistrza, pamiętajmy !.

Lata chodzenia w nieodpowiednich butach, czy bieganie w butach o dużej amortyzacji miało wpływ, na nienaturalne dla nas poruszanie się i nabycie nieodpowiednich nawyków ruchowych. Siedzący tryb życia też nie pomógł. Trzeba dać sobie trochę czasu i zapału, bo nie od razu przebiegniemy tą metoda maraton. Nawet jeśli królewski dystans mamy już zaliczony. Przy odpowiednim treningu, możemy przywrócić umiejętność naturalnego ruchu. Jeśli do tej pory biegaliśmy regularnie, ale z pięty, przestawienie się na tę technikę może nam zająć kilka tygodni.

Dla zaczynających bieganie, sprawa jest trochę łatwiejsza, ponieważ uczą się od razu tak biegać.



Jak zacząć?

Na początek, robimy rozgrzewkę w butach. Czym lżejsze i bardziej miękkie tym lepiej. Po ok. 10-20 min. Truchtu lub marszu, robimy: rozciąganie dynamiczne całego ciała(stretching), oraz aktywujemy stopy, chodzeniem na palcach, krawędziach zewnętrznych stóp czy piętach. Jeżeli warunki są bezpieczne i znamy teren, możemy spróbować zdjąć buty. Wtedy najlepiej poczujemy o co w tym biega.

Zaczynamy od truchtu w miejscu. Po kilku, kilkunastu krokach, upewniwszy się, że lądujemy na śródstopiu, a pięta dochodzi do podłoża ostatnia, przechylamy się całym ciałem lekko do przodu i zaczynamy bieg.



Jak to działa?

W bieganiu naturalnym, biegamy lekko i krótszym krokiem. Dzięki temu nasz bieg jest ekonomiczny. Amortyzujemy lądowanie stopy, całym aparatem ruchu, minimalizując ryzyko kontuzji. Stopa nogi atakującej(tej robiącej krok do przodu) siada lekko i nie wychodzi przed kolano tejże nogi. Opada pod a nawet lekko za, naszym środkiem ciężkości. Pięta ma kontakt z podłożem w ostatnim momencie stawania stopy i w tym też momencie, od razu stopa przechodzi do fazy odepchnięcia się do przodu, z przednią częścią stopy.



W czym biegać?

Najlepiej boso, ale ze względu na zbyt duże ryzyko urazu wynikającego z nadepnięcia czegoś ostrego, lepiej biegać w butach dedykowanych bieganiu naturalnemu. Buty tzw. „minimalistyczne”, bo o nich mowa, cechuje zerowa lub mała różnica w podeszwie, na linii pięta-palce, tzw. „drop” oraz więcej miejsca na palce. Takie buty pozwalają najlepiej realizować założenia techniki naturalnej.



Ale to nie wszystko!

Bieganie naturalne, to nie tylko odpowiednia technika biegowa, ruch ciała, co też filozofia bycia w kontakcie z naturą. Z naturą rozumianą jako świat przyrody. Gdzie biegacz naturalny czuje się jej częścią i najchętniej wybiera ją do biegania. Najlepiej przecież poczuć się częścią natury w naturze. Ukształtowanie terenu, podłoże, wymaga od biegnącego dobrej techniki i uważności. Biegniemy w transie i skupieni maksymalnie, bo nie możemy się zamyślić, zagapić. Dzikie ścieżki, kryją w sobie tajemnicę i poczucie podążania w kierunku przygody. Surowość i wymagające warunki biegu wiodącego dziką ścieżką, stają się za każdym razem innym wyzwaniem. Przecież ta sama ścieżka, o innej porze dnia czy roku, będzie zupełnie inną ścieżką, A skoro inna droga, to też inna przygoda,jak podróż w nieznane. Trzeba być gotowym na niespodzianki. Wszystko się może przecież zdarzyć. Jest zajęcie dla głowy, co chwilę trzeba inny krok postawić, coś trzeba przeskoczyć i się dzieje. Jesteśmy w transie rytmu i uwagi. Jesteśmy tu i teraz. ●

Podziel się tym artykułem

RUNwithBASS

Premiera płyty
6/04/2021

NAPISZ DO MNIE

–––start –––jak biegać –––jak słuchać  –––czytaj –––o autorze –––sklep –––en

© 2021 Copywrite by norbullo. Wszelkie prawa zastrzeżone | web: studiograficzneweb